Orlen

Imię przyjął od stacji paliw na której pomieszkiwał. Bywało ,że pojawiał się dobry człowiek i rzucił jakiś chleb ale nie na tyle dobry ,żeby dać dom. I tak samotny siedział tam miesiącami i jak to bywa zaczął komuś przeszkadzać... Jest teraz w schronisku i patrzy tęsknym wzrokiem za przestrzenią nie do osiągnięcia dla biednego, nie rasowego, niczym szczególnym nie wyróżniającego się psa. Pomóżmy tej kupce tęsknoty wrócić na łąki zielone, pobiegać tak bez celu...

https://www.facebook.com/events/354274861413818/